Historia winiarstwa podkarpackiego sięga mniej więcej około tysiąc lat. Wykopaliska archeologiczne dowodzą, że na przełomie IX i X wieku, uprawiano winorośl w sąsiednich rejonach Małopolski, wschodniej Słowaacji i zachodniej Ukrainy.
O winiarstwie na ziemiach podkarpackich możemy mówić, że miało swoje początki już w XI i XII wieku. Uprawę winorośli w tym okresie propagował głownie kościół, co wynikało z zapotrzebowania na wino mszalne. Drugim aspektem uprawy winorośli w tych rejonach był fakt, iż stan dróg nie był zadawalający w owym czasie, dlatego też transport był zbyt kosztowny aby sprowadzać wino z zagranicy. Stała się więc opłacalna produkcja wina i uprawa winorośli na miejscu.
Spora cześć księży i zakonników, która przebywała na tych ziemiach polskich, wywodziła się z krain o tradycjach winiarskich. W rzymskim kościele byli to Włosi, Francuzi i Niemcy, a kościele prawosławnym Grecy i Bułgarzy. Zakładano głownie winnice przy ważniejszych grodach książęcych, takich jak Przemyśl czy Sanok, a wyrabiane tam wina trafiały na stoły przebywających tam władców i dostojników. Stąd też śladem tych upraw winorośli są nazwy geograficzne takie jak, Winna Góra, Winnica, Winne, Winiary, Winogrady, Moszczenica, itd.
Najważniejszym ośrodkiem winiarstwa na ziemiach podkarpackich w XII wieku stał się Przemyśl. Tutejsi książęta żenili się z córkami bizantyjskich cesarzy. Otaczali się greckimi obyczajami i dworzanami. Dlatego, też zaczęto sprowadzać na dwór z Bizancjum i Krymu licznych specjalistów w zakresie winiarstwa, którzy podnieśli poziom uprawy winorośli w tych regionach. W XIII wieku rozległe już winnice w Przemyślu posiadali także biskupi obrządku greckiego oraz klasztory franciszkanów i dominikanów.
Okolice Jasła natomiast obsadzane były przez benedyktynów z podkrakowskiego Tyńca, a dokładnie wokół zamku Golesz i Kołaczyc w dolinie Wisłoki.
W XIV wieku wino produkowane na polskich ziemiach stało się ważnym artykułem handlowym, a uprawą zajęli się głownie mieszczanie. W tym też czasie niemieccy osadnicy rozwinęli uprawę winiarstwa w okolicach Krosna oddalonego od Jasła o około 25 km. Władysław Jagiełło nadał mieszkańcom Przemyśla i jego okolic „zupełną i nieograniczoną wolność od opłat z winnic na lat szesnaście” co przyczyniło się do dalszego rozwoju winiarstwa w tych rejonach.
Jednak w XVII wieku nastąpił zmierzch winiarstwa w tych regionach. Jedną z przyczyn był masowy napływ win węgierskich do Polski w połowie XVI wieku. Wyparły one z rynku produkty miejscowych winiarzy. Innym istotnym wydarzeniem był „potop szwedzki” w 1655 roku, a dwa lata później jeszcze groźniejszy najazd Węgrów pod dowództwem księcia Jerzego Rakoczego. W owym czasie ziemie Podkarpacia straciły 1/3 mieszkańców, zbiedniały wsie i miasteczka, a zamki stały się ruiną, przy okazji również winnic zabrakło w podkarpackim krajobrazie. Napływ win węgierskich spowodował upadek uprawy winorośli w całej południowej Polsce, jednak nie oznaczało to, że na Podkarpaciu przestano zajmować się winem. W XVII i XVIII wieku handel winem węgierskim rozwinął się na ogromną skalę, dając zatrudnienie wielu mieszkańcom podkarpackich miast i miasteczek.
Większe składy tych win znajdowały się w Krośnie, Jaśle, Bieczu, Przemyślu, Jarosławiu, Dukli, Baligrodzie i Jaśliskach. Z Węgier bowiem przywożono młode wino w beczkach, często jeszcze fermentujące, które należało umiejętnie pielęgnować i leżakować przez rok czy dwa w piwnicach lub składach. Sztukę tą opanowali Polacy lepiej od Węgrów. Jak wtedy mówiono: „Hungariae natum et Poloniae educatum”, co w tłumaczeniu oznacza: „Zrodzone na Węgrzech, wychowane w Polsce”, Wina węgierskie, które dojrzewały w polskich piwnicach były powszechnie uważane za lepsze niż kupowane w jego ojczyźnie. Niektórzy polscy kupcy jeździli na Węgry nie tylko po to, żeby kupować tam wino, ale zwykle tez nadzorowali jego produkcję, aby miało odpowiednią jakość i odpowiadało gustom dostojnym konsumentom.
Dodatkowo nieliczni Polacy posiadali własne piwnice, gdzie sami wyrabiali wino z zakupionych winogron, a często dzierżawili i kupowali winnice. Polscy winiarze cieszyli się dobrą sławą wśród znawców i fachowców win na Węgrzech. Wkład polskich kupców – winiarzy, zwłaszcza w rozwój produkcji win tokajskich był ogromny, co do dziś podkreślają Węgrzy.
Za najstarszą z „nowożytnych” polskich winnic uważana jest winnica Golesz w Jaśle, założona w 1982 roku. Od 2004 roku ma miejsce dynamiczny przyrost liczby podkarpackich winnic, dzięki realizowanym programom winiarskim, finasowanym przez samorząd wojewódzki. Program „Podkarpackie winnice” realizowany w latach 2004-2006 zaowocował powstaniem około 50 winnic. Obecnie realizowany jest kolejny program „Na winiarskich ścieżkach Podkarpacia” i nowych winnic wciąż przybywa. W kilkunastu gospodarstwach winiarskich produkowane jest już wino, które pod względem jakościowym jest uważane przez fachowców za najlepsze w Polsce. Opinię tą potwierdzają wyniki dwóch edycji Konwentu Polskich Winiarzy, które odbyły się w 2006 roku w Warszawie i 2007 roku w Zielonej Górze, podczas których najwyżej zostały ocenione wina z czterech podjasielskich winnic.